Tajlandia – Prawo Morskie

Jeśli przez cały blog Bunkrów Nie Ma przewijają się historie po bandzie, to „Prawo Morskie” jest z nich wszystkich najmocniejsza. Jest najbardziej zakręconym wieczorem w moim życiu. A zaczęło się tak niewinnie…
Jeśli przez cały blog Bunkrów Nie Ma przewijają się historie po bandzie, to „Prawo Morskie” jest z nich wszystkich najmocniejsza. Jest najbardziej zakręconym wieczorem w moim życiu. A zaczęło się tak niewinnie…
W ciągu kilku dni przeżyłem dwa potężne ciosy. Pierwszy był fizyczny i naprawdę bolał, ale był niczym w porównaniu do tego, co stało się potem. Otóż pewien Taj po prostu rozbroił mi konstrukcję. Wyszło z tego najbardziej absurdalne zdjęcie, na jakim się znalazłem.
Jak łapać stopa? W normalnych warunkach są dwa proste sposoby na złapanie stopa. Nie należą do standardowych, oklepanych technik, które dawno już wyszły z użycia. Nie mówię tu wcale o staniu na poboczu z uśmiechniętą papą, gdy brzydszy z kolegów chowa się w krzaczorach. Wykluczam również podchodzenie do ludzi na stacji benzynowej i żebranie o podwózkę. To ma dość słabą skuteczność. Ja opracowałem pewien genialny system, który choć ryzykowny – to działa.
Więc do rzeczy.
Seksturystyka i Tajlandia stanowią wręcz synonim. Dochód z najstarszego zawodu świata stanowi tam mniej więcej pięć procent PKB, czyli tyle, ile w Polsce całe rolnictwo. W tym kraju ogarniętym kryzysem prostytucja jest dla wielu kobiet najpewniejszym sposobem przetrwania. Im bardziej chwieje się tajski baht, tym tłoczniej robi się na ulicach.
Chcesz przeczytać naprawdę mocną historię z Tajlandii? Sprawdź Prawo Morskie.
Jak wyglądają prawdziwe treningi Muay Thai w Tajlandii? Gdzie jest najlepsza szkoła boksu tajskiego? Ile to kosztuje? I dlaczego nie warto posuwać dziewczyny kumpla z treningów?