Wietnam – Co Wietnamczycy potrafią przewieźć na skuterze?

Wietnamczycy potrafią przetransportować na skuterze prawie wszystko. Gdy człowiek znajdzie się w Wietnamie, nie może wyjść z podziwu, dlaczego każdy jeden człowiek jest firmą transportową samą w sobie.
Historia Bodzia śmieciarza
Dawno, dawno temu, gdy byłem malutkim chłopcem, codziennie pod osiedlowy śmietnik przychodził Bodzio śmieciarz. Wskakiwał do środka i szukał tam jedzenia, puszek, metalu – w sumie wszystkiego, co można by jakoś jeszcze spożytkować. Któregoś dnia sąsiad wystawił tapczan. Stare cholerstwo, z którego wystawały sprężyny, miało swoje lata świetności za sobą. Mebel był dosyć masywny, a jedynym środkiem transportu Bodzia był rower. Obserwując wszystko z okna, zacząłem jeszcze uważniej śledzić, jak sobie z tym poradzi.
Jak, do cholery, chciał zapakować tapczan na rower? Cały proces trwał około pół godziny. Tapczan co chwilę obsuwał się z roweru. Po kilkunastu próbach Bodzio był bliski poddania się. Usiadł przygnębiony na krawężniku i kręcił głową z niedowierzaniem. „Taki fajny tapczanik”, myślał sobie. Nagle powstał i z nową porcją motywacji spróbował jeszcze raz. Zaparł się ze wszystkich sił i jakimś nadludzkim wysiłkiem wpakował tapczan na rower. Wszystko wyglądało na odpowiednio przymocowane. Bodzio wskoczył na rower i powolutku odjechał.
Wtedy widziałem w Bodziu mistrza logistyki. Kogoś, kto mógłby wykładać transport i logistykę na uniwersytetach w Padwie i Oksfordzie. Po prostu geniusz. Wirtuoz. Paganini przewoźników. I tak dorastałem w przeświadczeniu, że Bodzio jest kimś niezwykłym.
Gdy kilkanaście lat później dotarłem do Wietnamu, zrozumiałem że Bodziowy wyczyn nie był niczym wielkim. Tapczan na rowerze to robota dla pięcioletniej Wietnamki. Dorosły mężczyzna z Wietnamu przewiezie na motorze wszystko. Każdy jeden obywatel tego kraju to chodząca firma transportowa.
W miarę jak posuwałem się swoim skuterem na północ Wietnamu, nie mogłem wyjść z podziwu. Czasami aż zatrzymywałem się na poboczu, żeby ochłonąć z wrażenia. Jeśli wydaje Ci się, że czegoś nie da się przewieźć na skuterze – to jedź do Wietnamu i tam ktoś Ci to zamocuje. Ciekawe, jak odbywa się w Wietnamie transport cyrku albo wesołego miasteczka. W Polsce dzieje się to na ogromnych ciężarówkach. Wietnamczycy pewnie częściami przewieźliby to na dwóch motocyklach. Ale co ze słoniem albo żyrafą?
Co Wietnamczycy potrafią przewieźć na motorze?
Czwórkę dzieciaków – na mięciutko.
Jakieś nieokreślone zwierzę, no i żonę.
Schronisko dla psów (swoisty motohycel).
I moje ulubione zdjęcie: prosiaki i wietnamski striptizer.
Najzabawniejsza książka podróżnicza na polskim rynku. Zamów teraz.
—
Następna historia:
Najmniejszy hostel świata
Zdjęcia udostępnione dzięki Hans Kemp Photography